Tłumaczenia w kontekście hasła "na pochodzenie" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: względu na pochodzenie, bez względu na pochodzenie, względu na pochodzenie rasowe, na pochodzenie rasowe lub etniczne, bez względu na ich pochodzenie COVID-19 – broń biologiczna wymierzona w pochodzenie etniczne i układy ciała. Znaczna część tego eseju opiera się na zeznaniach długiej listy wybitnych lekarzy i naukowców przed Wielką Ławą Przysięgłych Trybunału Opinii Publicznej w sprawie COVID-19, której przewodniczył dr Reiner Fuellmich. (1) (2) Treść jest ściśle Find perfect royalty-free vector graphics of Pochodzenie etniczne for your creative needs. Browse vector images and illustrations of Pochodzenie etniczne and start creating amazing designs with VistaCreate. This would be distinct from the mass function of black holes in the solar-mass range predicted either by conventional stellar evolution or early Universe PBH production. We propose that analysis of the solar-mass BH population mass distribution in a narrow mass window of ∼1–2.5 M ⊙ can provide a simple yet powerful test of the origin of Tłumaczenia w kontekście hasła "bez względu na pochodzenie rasowe i etniczne" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Równe traktowanie bez względu na pochodzenie rasowe i etniczne Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. Istnieją trzy główne firmy, które specjalizują się w wykonywaniu testów genetycznych dla celów genealogicznych – są to 23andMe, Ancestry i Family Tree DNA. Każda z nich ma swoje wady i zalety, więc wybór właściwej zależy od Twoich priorytetów. UWAGA: Ostrzegam przed zamawianiem testów DNA w polskich firmach - są znacznie droższe, nie dają dostępu do bazy krewnych i badają przeważnie mniej pozycji. Więcej na ten temat tutaj. Testy autosomalne Wszystkie z tych trzech firm oferują testy autosomalne. Jeśli zależy Ci przede wszystkim na wynikach zdrowotnych, 23andMe jest właściwym wyborem. Ponieważ wiele osób bada się w 23andMe właśnie ze względów zdrowotnych, spora część użytkowników tej strony w ogóle nie interesuje się genealogią i nie odpowiada na wiadomości. Mimo to 23andMe ma wiele cennych narzędzi genealogicznych – najdokładniejsze wyniki etniczne (można zobaczyć które segmenty DNA pochodzą z danej populacji) czy możliwość sortowania wyników według linii (krewni ojca osobno i krewni matki osobno - narzędzie niedawno wprowadzone również w FTDNA). Niestety cena testu wynosi 199$, a koszty wysyłki do Polski są dość wysokie – 86,99$. Każdy kolejny zestaw zamówiony na ten sam adres (i łącznie opłacony) ma 20% zniżki. Jeśli korzysta się z niezależnej firmy zajmującej się przesyłaniem paczek z adresu przejściowego (np. Shipito) koszt przesyłki może zmaleć do ok. 20-30$. Łączny koszt testu (razem z wysyłką) wynosi więc w najtańszym wypadku ok. 220$ (ok. 850 złotych). 23andMe – w przeciwieństwie do dwóch pozostałych firm – bardzo rzadko oferuje sezonowe zniżki. Ancestry i Family Tree DNA oferują bardzo podobne testy autosomalne i są najlepszym wyborem dla celów genealogicznych (istnieje również możliwość uzyskania na ich podstawie wyników zdrowotnych za pomocą zewnętrznego programu Prometeaza). Ponieważ obie firmy są skoncentrowane na genealogicznym zastosowaniu testów genetycznych użytkownicy ich stron zwykle wiedzą dość sporo o historii swych rodzin, co ułatwia znalezienie krewnych. FTDNA często ma promocje (z okazji Dnia Ojca, Dnia Matki, Dnia DNA, Świąt Bożego Narodzenia itd.) – zwykle cena zostaje wtedy obniżona z 79$ do 69$ (ok. 280 złotych). Wówczas za podobną cenę do ceny jednego zestawu 23andMe (ok. 230-240$ łącznie z kosztami przesyłki, tj. 880-920 złotych) można zamówić aż trzy testy w FTDNA (np. dla rodziców i babci).UWAGA: Jeśli chcesz zbadać DNA starszego członka rodziny, najlepszym wyborem jest Family Tree DNA. Ich laboratorium przechowuje próbki przez okres co najmniej 25 lat, co pozwala na ponowne zbadanie DNA, gdyby kolejne pobranie próbki było w przyszłości niemożliwe. Chromosom Y i DNA mitochondrialny Chromosom Y i DNA mitochondrialny badają z tych trzech firm 23andMe i Family Tree DNA (warto jednak zaznaczyć, że w 23andMe nie są badane wystarczająco dokładnie, by mogły potwierdzić genealogiczne pokrewieństwo). W Family Tree DNA najlepiej jest rozpocząć badania od testu Y37, którego cena wynosi 169$ (179$ z przesyłką), czyli ok. 680 złotych. Cena ta jest niższa w okresie promocyjnym. Jeśli chcemy zbadać DNA mitochondrialny najlepiej wybrać pełne sekwencjonowanie DNA mitochondrialnego w Family Tree DNA za 199$ (209$ z przesyłką), czyli ok. 790 złotych. Jest to najdokładniejszy test mitochondrialny dostępny na rynku. 23andMe bada chromosom Y i DNA mitochondrialny w ramach testu autosomalnego (ok. 750 złotych). Wyniki te mają jednak bardzo ograniczone zastosowanie genealogiczne i podają tylko ogólne informacje o pochodzeniu w prostej linii męskiej i żeńskiej. Znajomość tych ogólnych wyników pozwala jednak na zakup dokładniejszych testów w firmie YSEQ, która oferuje uzupełniające testy po niskich cenach, ale nie daje niestety dostępu do wyszukiwarki krewnych. Na czym polega badanie? Ancestry i 23andMe pobierają DNA ze śliny. Przed napluciem do przesłanej probówki należy odczekać odpowiedni czas (ok. 1-2 godzin) bez picia i jedzenia. Family Tree DNA przesyła wymazówki (patyczki zakończone “szczoteczką”), którymi pobiera się komórki z wewnętrzej strony policzka. Fot. Fotolia Jeżeli chodzi o genetykę to ludzi znacznie więcej łączy niż dzieli. Nie do odróżnienia jest genom Ukraińca, Polaka czy Słowaka. Tylko w przypadku chęci zweryfikowania hipotezy o przodku z odległych rejonów świata ma sens wykonanie testu DNA - opowiada PAP prof. Paweł ostatnich latach coraz bardziej popularne staje się wykonywanie testów DNA, które mają na celu sprawdzenie pochodzenia przodków. W ten sposób mają być wsparciem dla standardowych poszukiwań genealogicznych. "Tylko w USA, gdzie usługa jest najbardziej popularna na świecie, bo większość populacji pochodzi spoza tego kontynentu, testowi DNA mającemu na celu określenie pochodzenia przodków poddało się wiele milionów osób" - opowiada PAP genetyk prof. Paweł Golik z Instytutu Genetyki i Biotechnologii UW. Ale czy tego typu testy są wiarygodne i warto wykonać je, gdy szukamy przodków? W ocenie Golika nic nie zastąpi standardowych poszukiwań i wertowania nazwisk w księgach parafialnych, bo "rozdzielczość" testów DNA jest po prostu za słaba. Większość firm wykonujących badania DNA udostępnia wynik w postaci procentowej - klient dowiaduje się, że jego genom jest na przykład podobny w 20 proc. do genomu Szwedów, 30 proc. - Niemców i 50 proc. Polaków. Jak interpretować tego typu dane? "Sprawa wcale nie jest taka prosta. Jeżeli chodzi o genetykę, to ludzi znacznie więcej łączy niż dzieli. Przykładowo, nie da się odróżnić genomu Ukraińca od genomu Polaka czy Słowaka - różnice w genomie są minimalne" "Sprawa wcale nie jest taka prosta. Jeżeli chodzi o genetykę, to ludzi znacznie więcej łączy niż dzieli. Przykładowo, nie da się odróżnić genomu Ukraińca od genomu Polaka czy Słowaka - różnice w genomie są minimalne" - mówi prof. Golik. Dlatego spoglądając na wykres otrzymany z firmy, która poddała analizie nasz DNA bardziej poprawne byłoby wskazanie, że nasz genom jest bardziej zbliżony do osób żyjących w Europie Środkowej czy Zachodniej. Podawanie konkretnych krajów może wprowadzać w błąd w kwestii pochodzenia i naszych przodków - uważa badacz. Dlatego na podstawie takiej analizy zupełnie nie jest możliwe stwierdzenie, czy ktoś jest z Mazur czy Śląska. Golik uważa, że tylko w przypadku chęci zweryfikowania np. legendy rodzinnej u Europejczyka o przodku z odległych rejonów świata - Dalekiego Wschodu czy Kaukazu - ma sens wykonanie testu DNA. W wyniku badania DNA byłoby to wyraźnie zauważalne. Genetyk podkreśla, że obecnie wykonywane komercyjne badania genetyczne mające pomóc w poszukiwaniu przodków bazują na koncepcjach naukowców śledzących prehistorię człowieka. W ten sposób badacze dowiedzieli się np. o kilku falach migracji człowieka do Europy. Pierwsza miała miejsce z Afryki ok. 45 tys. lat temu. Kolejna - ok. 10 tys. lat temu z Bliskiego Wschodu, wraz z nowymi osadnikami pojawiła się znajomość uprawy i hodowli. Ostatnia wielka migracja miała miejsce kilka tysięcy lat temu, kiedy ze stepów nadczarnomorskich rozprzestrzenili się Indoeuropejczycy (którzy sami byli efektem mieszania kilku grup). Golik mówi, że fragmenty genomów pochodzących z każdej z tych społeczności są obecne wśród mieszkańców Europy, chociaż ich proporcje różnią się nieco w jej zachodniej i wschodniej części. Nie ma jednak czegoś takiego jak "czysta linia", bo genom wszystkich ludzi jest wymieszany. A różnice widoczne są na poziomie grup a nie pojedynczych ludzi. Naukowiec wyjaśnia to w obrazowy sposób: wiadomo, że statystycznie kobiety są niższe od mężczyzn. Jednak nie jesteśmy w stanie stwierdzić po samym wzroście - np. 155 cm, że na pewno jest to kobieta, chociaż tak oczywiście być może. Badania DNA to wspaniałe narzędzia do badania historii całych grup, ale bardzo uważać trzeba z wyciąganiem wniosków dotyczących jednostek, bo mogą być mylące "Badania DNA to wspaniałe narzędzia do badania historii całych grup, ale bardzo uważać trzeba z wyciąganiem wniosków dotyczących jednostek, bo mogą być mylące. Dlatego przestrzegam przed traktowaniem ich jako testu na przynależność do jakiegoś narodu i tworzeniem testu prawdziwego Polaka czy Niemca. Należmy do grupy, z którą identyfikujemy się kulturowo" - podkreśla. Genetyk mówi, że firmy oferujące badania DNA pod kątem naszego pochodzenia bazują na podobnych do siebie algorytmach. Jednak czasem dają odmienne wyniki, dlatego warto traktować je z przymrużeniem oka. "Ich dokładność jest również uzależniona od tego, jak duża liczba osób poddała się badaniu - bo badania genetyczne to zawsze badania porównawcze" - mówi. Warto też sprawdzić, ile osób w bazie pochodzi z naszego regionu, np. Europy Wschodniej, bo większość dużych firm pochodzi spoza Polski. Niektóre firmy udostępniają również tzw. surowe dane, które osoby z odpowiednią wiedzą mogą poddać dalszej analizie, korzystając z darmowych programów komputerowych. "Wymaga to jednak sporej wiedzy, znajomości genetyki populacji i statystyki. W innym przypadku można łatwo wyciągnąć pochopne wnioski" - ostrzega. Warto pamiętać, że ludzie są gatunkiem bardzo mało różnorodnych genetycznie. "To było zaskoczeniem w świecie nauki. Okazało się, że różnice między nami są czterokrotnie mniejsze, niż na przykład między dwoma szympansami z dwóch rejonów Afryki" - dodaje naukowiec. PAP - Nauka w Poslce, Szymon Zdziebłowski szz/ agt/ Wszystko zaczęło się od słów: „Bez wątpienia jest to najważniejsza, najbardziej cudowna mapa, którą rodzajowi ludzkiemu udało się stworzyć”, którymi Tony Blair celebrował finał Projektu Poznania Ludzkiego Genomu (z ang. Human Genome Project). Po trzynastu latach ciężkiej naukowej pracy i dzięki wspólnemu wysiłkowi sześciu krajów w kwietniu 2003 roku odkryliśmy sekwencję naszego DNA. Poznaliśmy 21 tysięcy genów, 3,3 miliardy opisanych par zasad azotowych i nieograniczone możliwości ich wykorzystania. Był to światowy przełom, który otworzył bramy nie tylko naukowcom, ale również lekarzom oraz diagnostom. Od tego momentu byliśmy w stanie zidentyfikować mutacje przekazywane z pokolenia na pokolenie oraz te nabyte w trakcie naszego życia. Poznaliśmy również elementy regulacyjne genomu, odpowiedzialne za poprawne przepisywanie materiału genetycznego na białka. Jest to główne zadanie każdej komórki naszego ciała i patogeneza większości chorób polega właśnie na uszkodzeniu tego procesu. „Badania genetyczne powinny być traktowane jak badania poziomu cholesterolu”, uważa Anne Wojcicki, biolog i założycielka firmy 23andme, która oferuje zestawy testów genetycznych do wykonania w domu [1]. Wysoki poziom cholesterolu we krwi jest informacją o podwyższonym ryzyku chorób układu krążenia. W podobny sposób niektóre warianty genetyczne mogą wskazywać na ryzyko zachorowania na przykład na nowotwory, lecz nie są przy tym jedynym czynnikiem decydującym. Przez ostatnią dekadę możliwości diagnostyczne rozwinęły się w niesamowitym tempie. Czy dożyjemy czasów, kiedy genom każdego noworodka będzie zsekwencjonowany, a rodzice uzyskają kompleksowe informacje na temat cech wrodzonych dziecka? Całkiem możliwe, że tak. Diagnostyka w czasach znajomości ludzkiego genomu to moment, w którym medycyna namacalnie łączy się z nauką. Już dziś możemy poznać wady genetyczne naszego dziecka jeszcze przed jego narodzinami. Jesteśmy w stanie przewidzieć też stopień ryzyka zachorowań na nowotwory lub inne choroby cywilizacyjne, zanim się zestarzejemy. Testy genetyczne stosuje się w profilaktyce i badaniach przesiewowych, co pomaga wykryć najwcześniejsze stadia choroby, zwiększając przy tym szanse na skuteczne leczenie. Ponieważ na rynku aż roi się od gotowych zestawów do wykonania testów DNA w domu, chciałabym podzielić się naukowymi spostrzeżeniami na ten temat. Zajmę się oceną, które testy genetyczne mają sens i skupię się na interpretowaniu wyników testów genetycznych. Wiedza, która wzbudza niepokój Dostęp do ogromu informacji na temat naszych genów, zamiast ułatwić nam życie, zaczął społeczeństwo niesamowicie przytłaczać. Z jednej strony dowiedzieliśmy się, co odziedziczyliśmy po swoich rodzicach, a z drugiej doświadczyliśmy kolejnych niepokojów. Jesteśmy bombardowani informacjami o swoim ciele, których znaczenia musimy szukać w internecie. Otrzymujemy wyniki biopsji, lecz ich nie rozumiemy. Słyszymy o wariantach genetycznych sprzyjających zaburzeniom psychicznym, a wciąż nie wiemy, czym jest depresja. Dowiadujemy się też o przykrych obciążeniach genetycznych chorobami układu krążenia i o mutacjach, które mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych w przyszłości. Co pozostaje z tej całej wiedzy, jeśli w większości przypadków nie potrafimy zapobiec procesom chorobotwórczym? Z ochotą patrzymy na indywidualne oferty badań poszczególnych fragmentów genomu. Kupujemy najróżniejsze rozwiązania, zaczynając od dopasowania spersonalizowanej diety, wyszukiwania cech metabolizmu, zdolności umysłowych, aż po predyspozycje do sportu. Z genów możemy wyczytać o sobie praktycznie wszystko, lecz nie potrafimy tej wiedzy realnie wykorzystać. Łatwe testy genetyczne do wykonania w domu biją rekordy popularności w sklepach internetowych, lecz czy takim szybkim testom możemy zaufać? Z jednej strony naukowcy odradzają korzystania z komercyjnych domowych testów, twierdząc że wciąż za mało wiemy o naszych genach, aby na ich podstawie ustalić dokładny poziom ryzyka zachorowań na złożone choroby. Z drugiej zaś przedsiębiorcy odpowiadają, że każdy ma prawo, aby poznać tajniki swojego genomu. W testowaniu przodują Stany Zjednoczone – do 2018 roku aż 25 proc. Amerykanów skorzystało z przynajmniej jednego domowego badania genetycznego. Najbardziej popularne okazały się testy na pochodzenie etniczne, a następnie testy określające ryzyko zachorowań na nowotwory. Co ciekawe, we Francji zakazano sprzedaży komercyjnych testów DNA z obawy na wzrost zaniepokojenia swoim zdrowiem ich użytkowników. Czy jest się czego bać? I czy możemy w 100 proc. zaufać wynikom takich testów? Rodzaje testów genetycznych. W poszukiwaniu przodków W sieci możemy znaleźć zestawy badań na każdy temat. Te pozwalające prześledzić swoich przodków polegają na jednej z trzech zasad. Pierwsza – różnimy się między sobą polimorfizmami pojedynczych nukleotydów (SNP), co oznacza, że sekwencje naszych genów na ogół są identyczne, lecz od czasu do czasu różnią się pojedynczymi nukleotydami. Różnice zazwyczaj występują pomiędzy grupami etnicznymi oraz nacjami. To pozwala nam na przypisanie prawdopodobieństwa pochodzenia od danych grup w zależności od znajdujących się w naszym genomie SNP-ów. W przypadku takich testów często możemy się spotkać z niezadowoleniem ze strony klientów po otrzymaniu wyników. Oczekują oni bowiem konkretnej odpowiedzi, tj. „dziadkowie pochodzą z Jugosławii”, a w zamian dostają całą listę regionów etnicznych, z którymi mają w pewnym stopniu powiązane polimorfizmy. Wynik mówi zatem: „jesteś w 30 proc. Polakiem, w 40 proc. pochodzisz z krajów bałkańskich, masz w sobie 10 proc. polimorfizmów skandynawskich…” i tak dalej. Wyniki w formie mapy to nic innego jak graficznie przedstawiony rachunek prawdopodobieństwa, stworzony według algorytmu SNP w naszym genomie. Jak dobrze wiemy, nawet setki lat temu ludzie podróżowali wzdłuż szlaków handlowych, rozsiewając swoje DNA po całym świecie. Dlatego testy na pochodzenie wiążą się z poważnymi ograniczeniami. Dodatkowo, testy komercyjne należą do firm, które budowały swoje własne bazy polimorfizmów na podstawie przebadanych osób. Wyniki między zestawami mogą się przez to znacznie różnić. Polecam stosować te o największej ilości użytkowników, aby wzmocnić prawdopodobieństwo przypisania do odpowiedniej grupy. Drugą możliwością jest prześledzenie sekwencji genomu mitochondrialnego. Oprócz jądra komórkowego w naszych komórkach znajdziemy DNA również w mitochondriach (mtDNA). Jest to materiał genetyczny pochodzący jedynie od matki, ponieważ wszystkie nasze mitochondria dziedziczymy po komórce jajkowej. Mitochondria plemników zostają we wstawce, która odłącza się wraz z wicią od główki w trakcie zapłodnienia. Testowani mogą być zarówno kobiety jak i mężczyźni. Tego typu testy są zazwyczaj bardziej precyzyjne, ponieważ śledzą dokładne pochodzenie po linii matki. Jest to doskonałe narzędzie dla genetyków populacyjnych, ponieważ genealogia dotychczas urywała się na kobietach z powodu zmian nazwiska. Teraz jesteśmy w stanie ten problem obejść w bardzo sprawdzony i wyrafinowany sposób – śledząc matczyne DNA. Trzecia opcja to przeciwieństwo mtDNA, czyli wariacje genetyczne w chromosomie Y znajdującym się jedynie w męskim genomie. Z wiadomych przyczyn możliwość wykonania testu dotyczy jedynie mężczyzn, a informacje uzyskane z takiego testu mogą przykładowo potwierdzić wspólnego przodka dwóch rodzin o tym samym nazwisku. Testy na pochodzenie nie dotyczą naszego zdrowia i są jedynie dodatkiem i nie mają wagi diagnostycznej. Choroby zapisane w genach? SNP mówią nam nie tylko o naszych przodkach, lecz dyktują również uwarunkowania genetyczne. Osoby z charakterystycznymi polimorfizmami są bardziej skłonne do zachorowań na różnego rodzaju schorzenia, od nowotworów po depresję. Wystarczy splunąć do pojemniczka i wysłać do laboratorium, aby nasz genom został przebadany przeciwko setkom tysięcy markerów genetycznych. Największą popularnością cieszą się wysokiej jakości testy na obecność mutacji w genach BRCA1 i 2, odpowiadających za zwiększone ryzyko zachorowania na nowotwory piersi, jajników, trzustki oraz prostaty. Warto zapamiętać, że podwyższone o kilka procent ryzyko zachorowań na jakąkolwiek chorobę nie jest równoznaczne z postawieniem diagnozy. Badania naukowe często wskazują, że czynniki środowiskowe jak palenie papierosów, dieta lub aktywność fizyczna mają równie ogromny, jeśli nie większy wpływ na nasze zdrowie niż markery genetyczne. Nie wierzmy wyłącznie testom, ponieważ nasze codziennie zachowania mogą zmienić funkcjonowanie naszego organizmu oraz wpłynąć na genom z poziomu mutacji i epigenetyki. To, co zapisane w genach, nie jest jedynym wyznacznikiem naszej przyszłości. Istnieją również testy genetyczne badające alergie oraz nietolerancje pokarmowe. Materiały reklamowe firm zajmujących się takimi usługami brzmią znakomicie. Czy indywidualny zestaw zbilansowanej diety faktycznie wymaga znajomości polimorfizmów, jakie w sobie nosimy? Niekoniecznie. Powoli poznajemy ważne wariacje genetyczne, dzięki którym pewne osoby mogą metabolizować leki i suplementy diety w zupełnie inny sposób. Dlatego stosowanie farmakologii spersonalizowanej nabiera coraz większego tempa. Niestety, jeśli chodzi o alergie oraz nietolerancje pokarmowe sprawa nie jest tak oczywista. Naukowcy latami sekwencjonowali genomy osób z różnymi nietolerancjami, znajdując charakterystyczne powiązania pomiędzy poszczególnymi polimorfizmami a np. wzmożoną wrażliwością na cebulę. Jeśli wysyłasz próbkę do badań i uzyskujesz wynik pozytywny przy rubryczce z cebulą, to nie jest to jednoznaczna diagnoza. Zwyczajnie osoby, które miewały problem z trawieniem cebuli, często miały ten sam polimorfizm. Korelacja symptomów nietolerancji z pewnym fragmentem ludzkiego DNA jest kolejnym przykładem rachunku prawdopodobieństwa, który może być mniej lub lepiej zbadany. Nietolerancja glutenu charakteryzuje się obecnością jednej z dwóch wariacji genetycznych w genie HLA-DQ: HLA-DQ2 lub DQ8. Mimo wszystko w naszym genomie są dwie kopie HLA-DQ, jeden pochodzący od matki, a drugi od ojca. Dlatego obecność któregoś ze wspomnianych wariantów określa jedynie „podwyższone ryzyko celiakii”. Dodatkowo istnieją lepsze metody molekularne na laboratoryjne zdiagnozowanie nietolerancji glutenu. Natomiast testy na nietolerancję laktozy polegają na wyszukaniu czterech wariacji genetycznych odpowiedzialnych za produkcję enzymu laktazy, która hydrolizuje laktozę do glukozy i galaktozy. Jeżeli mamy komplet wariacji, będziemy trawić mleko bez problemu, jeśli jednak brakuje nam którejś z listy, hydroliza po okresie niemowlęcym stanie się mniej efektywna. Jak widać, wyniki większości testów na alergie i nietolerancje pokarmowe nie dostarczają nam jednoznacznych odpowiedzi. Szybki test do wykonania w domu nie zastąpi kompletu badań laboratoryjnych, połączonego z odpowiednim wywiadem medycznym. Teczka genetyczna niemowlaka Wracając do pytania z początku artykułu – czy niebawem każde dziecko przyjdzie na świat w towarzystwie teczki z informacjami na temat swojego genomu? Chociaż zupełnie nie wykluczam, że stanie się to w ciągu następnej dekady, to pozostaję jednak świadoma problemów etycznych towarzyszących temu przedsięwzięciu. O ile dla naukowców oraz lekarzy wczesna diagnostyka i profilaktyka są kluczem do ratowania ludzkiego życia oraz wydłużania jego średniej długości, o tyle dla ubezpieczycieli i prawników wiedza na temat ryzyka zapadnięcia na pewne choroby staje się narzędziem statystycznym. Nie wiadomo jeszcze, jak populacyjne sekwencjonowanie genomów mogłoby wpłynąć na stawki ubezpieczenia zdrowotnego. Czy wraz ze znajomością genomu społeczeństwo sięga ryzyka segregacji? Dodatkowo powinniśmy pochylić się nad chorobami nieuleczalnymi, ponieważ ciężar psychiczny osoby wyposażonej w niefortunny materiał genetyczny z pewnością obniży jakość jej życia, jeszcze zanim nastąpią pierwsze symptomy. Osobiście nawet jako genetyk nie chciałabym być świadoma posiadania mutacji genu HTT odpowiedzialnej za chorobę Huntingtona. Nie znam też osoby, która myślałaby inaczej. Czy choroby, na które nie mamy jeszcze lekarstwa, powinny zostać pominięte w diagnostyce? Kwestie etyczne w genetyce są bardzo trudne do rozwikłania, ponieważ okazuje się, że im wiemy więcej, tym wcale nie musi być to dla nas lepsze. Z drugiej strony, dodatkowe informacje o naszym genomie mogłyby nam znacznie wydłużyć życie. Badania genetyczne są rewelacyjnym narzędziem diagnostyki poważnych zmian patologicznych zachodzących w naszym organizmie. Szybkie testy do zrobienia w domu nie mają z tym nic wspólnego. To jedynie dodatki, informacje użyteczne, lecz trudno nazwać je niezbędnymi. Pamiętajmy, że bez względu na to, jak dużo wiemy o naszym własnym genomie, mamy już wystarczająco dużo rzetelnych informacji na temat karcynogenów (substancji rakotwórczych) oraz wpływu środowiska na ekspresję genów. Zbilansowana dieta, odpowiednia ilość snu i aktywność fizyczna są na co dzień równie ważne, co same geny. Polimorfizmy wyczytane z próbki naszej śliny to status quo, z którym już się urodziliśmy. Dzięki nim poznamy ryzyko zapadnięcia na różne choroby. Reszta zależy od nas. Ewelina Kamińska – doktorantka na Wydziale Chemii Organicznej Ludwig-Maximilians-Universität w Monachium [1] M. Dowd, A. Wojcicki, The Doyenne of DNA Says: Just Chillax With Your Ex, dostępny w internecie [ Materiały źródłowe: [ [ [ Miliony Europejczyków zamawiają testy DNA, aby odkryć pochodzenie etniczne, znaleźć członka rodziny lub poznać swoje predyspozycje do niektórych chorób genetycznych. Jakie są ryzyko i konsekwencje testów "rekreacyjnych"? Europejskie Centra Konsumenckie przygotowały raport na ten Europejczyków korzystają z płatnych testów genetycznych, dostępnych onlineŹródło: Getty ImagesZa pomocą prostej próbki śliny firmy mające siedzibę w Stanach Zjednoczonych, Izraelu lub na Starym Kontynencie oferują badanie DNA za mniej niż 100 euro. Rekreacyjne testy genetyczne, oferowane online konsumentom, są dozwolone w Polsce jak i w kilku krajach europejskich, takich jak: Dania, Cypr, Finlandia, Niemcy, Włochy, Luksemburg lub Holandia. Jednak są zabronione w Portugalii i Francji. Ponadto nie ma ogólnych przepisów na poziomie UE dotyczących tego typu jest ryzyko robienia testów genetycznych sprzedawanych online?Decydując się na analizę swojego DNA, przekazujemy bardzo poufne informacje o sobie i swojej rodzinie. W Europie ogólne rozporządzenie o ochronie danych, które weszło w życie w maju 2018 r., wyraźnie wprowadziło "dane biometryczne i genetyczne" jako dwie nowe kategorie chronionych danych osobowych. Dla konsumentów oznacza to, że mają prawo do informacji, modyfikacji, prawo dostępu i prawo do usunięcia swoich danych przeprowadzająca badanie DNA musi uzyskać zgodę konsumenta na uzyskanie i przetwarzanie danych, poinformować o czasie przechowywania i zapewnić bezpieczne przechowywanie. Często zdarza się że wrażliwe dane są wysyłane poza testu genetycznego w celu ustalenia predyspozycji danej osoby do pewnych dziedzicznych chorób zawsze opiera się na aktualnym stanie wiedzy medycznej i genetycznej, a te stale się rozwijają. Zmieniają się również sposoby diagnozowania chorób przez lekarzy i predyspozycje pacjentów. Wyniki takich testów powinny być zatem uważane za ważne tylko i wyłącznie w momencie ich testy mogą dawać mało wiarygodne wynikiNaukowcy coraz częściej podkreślają, że na ujawnienie się konkretnych genów ma wpływ styl życia, metabolizm, środowisko danej osoby. Co więcej posiadanie mutacji jakiegoś genu nie oznacza, że zmutowany gen się ujawni lub że inne geny nie zrekompensują jego powyższego wynika, że internetowe testy mogą dawać mało wiarygodne wyniki. Co więcej, mogą też wystąpić stres lub inne konsekwencje psychologiczne, jeśli wyniki testu genetycznego ujawnią tajemnicę rodzinną, taką jak brak ojcostwa, czy poważne ryzyko zachorowania. Jest to paradoks takich "rekreacyjnych" produktów opartych na nieograniczonym "prawie do wiedzy". Pamiętajmy, większość informacji jest czysto spekulatywna i nie należy takich raportów traktować jako badania medycznego. Badania genetyczne należy wykonywać w certyfikowanych ośrodkach zatrudniających doświadczonych specjalistów z zakresu laboratoryjnej genetyki medycznej oraz lekarzy – genetyków klinicznych."Rekreacyjne" testy DNA - praktyczne wskazówki dla konsumentów· Sprawdź, czy usługodawca podaje szczegółowe informacje na temat swoich procedur,· sprawdź, jak i gdzie będą przechowywane Twoje dane osobowe i medyczne, czy będą dalej wykorzystywane lub udostępniane innym osobom,· nie wyrażaj zgody na dalsze wykorzystywanie lub ponowną ocenę danych,· przed wysłaniem jakichkolwiek próbek sprawdź, jakie wyniki uzyskasz, ponieważ możesz wykluczyć niektóre z nich,· pamiętaj, że w przypadku zakupów online masz 14 dni, aby się wycofać, chyba że rozpocząłeś korzystanie z usługi,· bądź ostrożny z informacjami dotyczącymi mutacji genów. Uważaj na wszelkie zalecenia dotyczące zmiany stylu życia podane na podstawie wyników testu. Porozmawiaj z lekarzem,· nie wahaj się poprosić firmę o usunięcie danych po otrzymaniu Europejskie Centrum KonsumenckieWIDEO: Rzecznik Finansowy. Oto w czym może pomócOceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. „Etniczny” jest przymiotnikiem, który opisuje grupę ludzi należących do tego samego narodu lub grupy etnicznej. Etniczny – w znaczeniu barbarzyński, obcy – było używane w języku angielskim od XIV do połowy XIX w. W języku angielskim pojęcie ethnicity (odpowiednik polskiego etniczność) po raz pierwszy pojawiło się w latach 30. XX w. i było definiowane jako pogańskie przesądy. Pochodzenie etniczne a testy DNABiorąc pod uwagę pierwotne znaczenie, można uznać, że w pojęciu „pochodzenie etniczne” powinniśmy oczekiwać odniesienia do czasów bardzo odległych, pierwotnych, przedchrześcijańskich i – najprawdopodobniej – przedpaństwowych, czyli co najwyżej plemiennych. Na tym tle można dostrzec dziwne „praktyki” w odniesieniu do wyników badania DNA. Firmy i organizacje prezentujące wyniki określane jako „pochodzenie etniczne” wskazują najczęściej… obszary geograficzne. Nie ma to nic wspólnego z etnicznością i pochodzeniem etnicznym. Więcej o samym znaczeniu, definicji określenia „pochodzenie etniczne” znajdziesz na stronie problemem przy określaniu pochodzenia etnicznego jet to, że tylko znikoma ilość osób ma świadomość faktycznego pochodzenia etnicznego. Taką pewność mają tylko nieliczne grupy mieszkańców Ziemi – np. Eskimosi, Indianie Ameryki Północnej, Aborygeni. Pozostali nie mają i nie mogą mieć pewności. Skąd laboratoria prezentujące wyniki testów DNA mają dane pozwalające na interpretację pochodzenia etnicznego? Jednym ze źródeł informacji są naukowe badania archeologiczne wiążące wyniki badań DNA z miejscami znalezisk, wiekiem znalezisk i porównaniami z innymi znaleziskami. Są to jednak tak nieliczne badania i wyniki, że ich interpretacja jest bardzo trudna. Przyczynia się do tego degradacja materiału genetycznego na przestrzeni lat. Próbki sprzed tysiąca lat są trudne do zbadania, te starsze są możliwe do zbadania w wyjątkowych okolicznościach (np. znalezisko w lodowcu). Znikoma ilość próbek i wyników sprawia, praktycznie pozostają bez znaczenia dla naszego zainteresowania przodkami z ostatniego bez powodu badania pochodzenia etnicznego propagują laboratoria i firmy powiązane z firmami genealogicznymi, takimi jak Ancestry czy MyHeritage. Należy mieć na uwadze ten fakt, gdyż determinuje on wyniki jakie uzyskujemy z tych firm. Firmy te jak same deklarują “prowadzą badania” i stale zwiększają dokładność swoich wyników. Należy to rozumieć właściwie – nie prowadzą badań naukowych, nie prowadzą poszukiwań archeologicznych. Jedyne co robią to przeprowadzają analizy statystyczne posiadanych próbek. I tutaj zaczyna się najciekawsza część informacji o “pochodzeniu etnicznym” firm genealogicznych są drzewa genealogiczne jakie w serwisach tych firm tworzą sami użytkownicy oraz informacje jakie użytkownicy zamieszczają w opisach swoich przodków. I tutaj dotykamy największego problemu – jakości informacji na jakich bazują firmy prezentujące “pochodzenie etniczne”. Tymi danymi, jakie są wiązane z próbkami DNA są: lata życia osoby badanej,relacje z innymi osobami,narodowość,miejsce etniczne – dlaczego daje błędne wyniki?Dokładność badańLata życia i relacje z innymi osobami to podstawowe informacje do obróbki statystycznej powiązań genetycznych w postaci wspólnych części kodu genetycznego, są prezentowane w postaci dopasowań, tzw. match’y, określanych odległością w cM lub stopniu zgodności w procentach %. Co do tego nie ma większych wątpliwości. Dokładność tych dopasowań jest zależna wyłącznie od rodzaju badania – ilości markerów (37, 111, 700,…) oraz od rozdzielczości badania. Rozdzielczość badania jest cechą aparatury badawczej i bezpośrednio wpływa na koszt spodziewać się, że na przestrzeni lat będą pojawiać się coraz dokładniejsze urządzenia. Jednak nawet obecna dokładność w wielu przypadkach daje dobre wyniki i pozwala odnaleźć odległych kuzynów. Częściej jednak daje fałszywie pozytywne wyniki, co wynika nie z błędu, lecz z faktu, że te same fragmenty kodu genetycznego mogą (i występują) u innych, nawet nie spokrewnionych wprowadzonych danychDo określania “pochodzenia etnicznego” firmy używają narodowości i miejsca urodzenia podawanego przez użytkowników w budowanych przez nich drzewach genealogicznych. Są to informacje o ograniczonej jakości. Ich jakość jest ograniczona poprzez podstawowe błędy:błąd oczywisty niewłaściwego odczytu informacji o przodku z dokumentów,błąd oczywisty bezpodstawnej deklaracji przez osobę tworzącą drzewo, nie posiadającą potwierdzenia w dokumentach,błąd historyczno-polityczny, czyli niewłaściwie podana narodowość i kraj miejsca ma największy wpływ na jakość wyników pochodzenia etnicznego?Na jakość wyniku “pochodzenia etnicznego” bardzo duży wpływ mają błędnie podawane narodowości przodków oraz państwa w jakich urodzili się. Nasza burzliwa historia sprawiła, ze choć czuliśmy się np. Polakami, to nasze granice często zmieniały się a nawet znikały! Osoby najczęściej tworzące drzewa genealogiczne w serwisie Ancestry to Amerykanie. I przeglądając ich drzewa powiązane z Polską bardzo często znajdujemy zapisy, w których miejscem urodzenia ich przodków jest Austria, Galicja, Białoruś, Ukraina, choć była to Polska pod zaborami. Nie dziwi to, skoro nawet współcześni Polacy mówią i piszą o swoich przodkach-Polakach, że urodzili się na Litwie czy Ukrainie. Na dzisiejszej! A przecież nas interesuje pochodzenie etniczne a nie dzisiejsze granice. To podstawowe zniekształcenie informacji o przodkach, które wpływa wprost na zniekształcenie wyników “pochodzenia etnicznego” testów zatem dziwnego, że wśród wyników pojawiają się Węgry (skoro ktoś wprowadza Galicja, czyli Austro-Węgry) bądź pochodzenie mocno wschodnie (efekt podawania Białorusi i Ukrainy zamiast Rzeczpospolitej Polskiej, czyli Polski).Popraw dane swoich przodków w drzewach na stronach MyHeritage i Ancestry, w ten sposób polepszysz wszystkim jakość prezentacja danych o pochodzeniu etnicznymMyHeritage przyjmuje przykładowo, ze:Wschodnia Europa obejmuje kraje: Polska, Czechy, Słowacja, Białoruś, zachodnia Rosja i obejmują kraje: Serbia, Bośnia i Hercegowina, Macedonia, Czarnogóra, Chorwacja, Rumunia, obejmują kraje: Łotwa, Estonia i – gdzie są Węgry, które mają istotny wpływ na nasze pochodzenie?Tak więc różna interpretacja Węgier da odmienne wyniki w różnych firmach, wpłynie na udział procentowy poszczególnych grup. Jeżeli Twoi będący Polakami przodkowie mieszkali na terenie Litwy to pojawi Ci się pochodzenie: Bałt. Na razie Europa Wschodnia nie jest rozbijana na mniejsze części. Z czasem jednak może okazać się, że Polacy mieszkający od czasów Unii Polsko-Litewskiej na Kresach, dokąd przyjechali z Korony, teraz mając zadeklarowane miejsce urodzenia Ukraina bedą klasyfikowani jako Ukraińcy. To oczywiste zrobić aby poprawić jakość danych?Jakość danych zależy w dużej mierze od nas, użytkowników, od tego, jakie dane wprowadzamy. Pamiętaj – FamilyTree, Ancestry, MyHeritage bierze pod uwagę to, co wpiszesz jako narodowość i miejsce urodzenia. Szczególnie miejsce urodzenia jest ważne, jeżeli chcesz uzyskiwać poprawne mapki. Bazy firm liczą wiele milionów danych, to, że Ty sam wprowadzisz poprawne dane, nie zapewni Ci automatycznie poprawności wyników. Wiele osób musi poprawić dane swoich przodków. Jednak zacznij od siebie, daj się, że podanie oczywistych danych jest poprawne, np. podajesz miejsce urodzenia pradziadka: Milówka. Zgadza się i z przekazem rodzinnym i z informacjami z metryki urodzenia. Czy coś jest nie tak? Tak, jest „nie tak”. Analizę wprowadzonych danych prowadzą firmy: Ancestry, MyHeritage, FamilyTree. Ty oczywiście wiesz, że ta Milówka to wieś położona w województwie śląskim i w Polsce. Ale skąd to mają wiedzieć firmy analizujące dane, zwłaszcza, gdy Milówek jest na świecie wiele? Aby dane były poprawne w sensie możliwości ich wykorzystania w analizie pochodzenia etnicznego, powinny wskazywać jednoznacznie dane miejsce: zawierać w sobie kraj, województwo i nazwę miejscowości. Czyli poprawny zapis miejsca urodzenia to:Narodowość: PolskaMiejsce urodzenia: Polska, śląskie, opisy miejscowości i narodowości swoich przodkówWiesz, że Twoi przodkowie byli Polakami, za Polaków uważali się i za Polskę walczyli nawet, gdy nie było jej na mapie. W odniesieniu do nich stosuj określenia miejsca wskazujące na „polskość”. Jest to ważne szczególnie, gdy miejsca urodzenia leżą w obecnych granicach Białorusi, Litwy czy Ukrainy. Twoi przodkowie jako Polacy urodzili się na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, czyli na terenie Polski, choć pod zaborami. Dlatego jako miejsce urodzenia wpisuj:Polska, wileńskie, Wysoki DwórPolska, mińskie, LeonówkaPolska, stanisławowskie, JezierzanyPolska, lwowskie, GródekW ten sposób wskazujesz poprawnie etniczność swoich przodków, zapis jest jednoznaczny, firmy analizujące nie będą mieć problemów z określeniem miejsca urodzenia przodków. Być może w pierwszej chwili razi Cię taki sposób zapisu, możesz uznać go za zniekształcenie (czytaj uwagę w następnym akapicie). Ale pomyśl – czy przez fakt urodzenia się Polaka na terenie okupowanym stawał się on okupantem? Oczywiście, ze nie! Okupacja (zabory) nie zmieniały naszego powiązania z miejsce urodzenia – Polak rodził się na terenie Polski okupowanej, była to Polska choć nie widać jej było na poprawność historyczna nie wystarczy, nie wystarczą nasze dobre chęci. Niektóre serwisy nie rozpoznają historycznych nazw geograficznych, potrafią tylko rozpoznać aktualne nazwy miejscowości i to w oficjalnej pisowni. Są też serwisy, które mają kłopot nawet z aktualnymi nazwami miejscowości – to znany problem MyHeritage. Są też serwisy, które nie podają informacji, czy wprowadzone nazwy miejscowości rozpoznają czy nie. Wydaje się też, że niektóre serwisy korzystają z wyników jeszcze innych serwisów i wręcz ignorują fakt czy wprowadzimy informacje o narodowości i miejscowościach czy nie. Nie na wszystko mamy wpływ, ale miej świadomość przyczyn możliwych błędów w prezentowaniu pochodzenia etnicznego przez różne już wprowadzone informacjeWprowadzane informacje o miejscach serwisy przetwarzają do uniwersalnych kodów ISO (tu przykład dla Polski), co pozwala prezentować dane niezależnie od obecnych i przyszłych podziałów administracyjnych/politycznych. Dlatego, w gruncie rzeczy, nie ma znaczenia, czy podasz ówczesne państwo (np. Polska) czy obecne (np. Ukraina), o ile wprowadzając dane na bieżąco je zweryfikujesz. W Ancestry widać po mapie czy „wskoczyło”, czy miejsce zostało rozpoznane. W MyHeritage możesz sprawdzić, czy serwis poprawnie odczytał miejsce – wystarczy kliknąć na miejscowość przy przodku. Niestety, FamilyTree nie daje narzędzi do drzew z pliku GEDCOMGdy przenosisz dane pomiędzy różnymi serwisami wykorzystując plik GEDCOM należy sprawdzić efekt po zaimportowaniu pliku. Przeglądnij opisy swoich przodków i sprawdź, czy serwis dobrze zinterpretował informacje o miejscowościach pobrane z pliku GEDCOM. Gdyby okazało się, że np. na mapkach nie widać poprawnych miejsc, musisz ręcznie poprawić wszystkie opisy jeszcze możesz zrobić?Możesz propagować ten sposób opisu miejsc życia przodków (urodzenia, ślubu, śmierci) wśród innych osób, wyjaśniać celowość takiego zapisu miejsc i korzyści dla wszystkich. Bo – pomijając niejasne decyzje co do przypisania niektórych miejsc regionom – to w pozostałych kwestiach firmy prezentujące pochodzenie etniczne opierają się na danych, jakie użytkownicy wprowadzają i to użytkownicy ponoszą dużą część winy za nieprawdziwe wyniki pochodzenia etnicznego na podstawie testów więcej osób wprowadzi poprawne dane tym dokładniejsze będą wyniki pochodzenia musisz wiedzieć przed wykonaniem testu DNAUwarunkowania testów DNAPrzed wykonaniem testu DNA sobie i rodzinie należy mieć świadomość kilku faktów:Obecna rozdzielczość badań materiału genetycznego nie pozwala na rozróżnienie Polaka, Czecha, Ukraińca (ale w przyszłości może to zmienić się);“Pochodzenie etniczne” w istocie nie jest pochodzeniem etnicznym a jedynie w sposób bardzo przybliżony prezentuje hipotetyczne miejsce pochodzenia kilku-kilkunastu pokoleń przodków. W żaden sposób nie określa pochodzenia etnicznego odległych przodków z czasów przedchrześcijańskich, czyli sprzed X wieku. “Pochodzenie etniczne” zawiera w sobie błędy wprowadzane przez użytkowników w ich drzewach miarę przybywania danych w drzewach genealogicznych w serwisach Ancestry czy MyHeritage wyniki “pochodzenia etnicznego” będą zmieniać się, ale nie można uważać, że będą polepszać się. Nadal będą zawierać błędy które mogą zmieniać wyniki w różne “pochodzenia etnicznego” prezentowane prze różne firmy będą różnić się ze względu na odmienną reprezentację osób z danych regionów, odmienne błędne dane wprowadzone przez użytkowników oraz inne definicje regionów, czego przykładem może być przypisywanie Galicji albo Polsce albo Ukrainie albo Węgrom. Każda firma może mieć inne przypisania geograficzne na przestrzeni wynikówTest może czasem dać zupełnie nieoczekiwane wyniki etniczne. Nie denerwuj się, zapoznaj się z możliwymi przyczynami i przemyśl sprawę. Gdy otrzymasz wyniki, które burzą Twoją dotychczasową wiedzę o Twoim pochodzeniu, rozważ następujące wziąć pod uwagę, że Twoja DNA może mieć małą reprezentację w bazie danych i za mało porównań z innymi i nawet jeden błąd w danych w bazie może spowodować duże zmiany w wystąpić błąd w sekwencjonowaniu DNA, w mogła zostać źle przygotowana. Jadłeś lub piłeś przed pobraniem wymazu lub pobraniem śliny, mogłeś namiętnie całować się (zmieszane DNA) bądź używasz kosmetyków do jamy ustnej (guma do żucia, aerozole, płyny) które mogą niszczyć strukturę mogła zostać uszkodzona w transporcie (przegrzana).Być może odkryłeś tajemnicę rodzinną, adopcję lub zdradę małżeńską bądź dziecko nieślubne. Być może na przestrzeni wieków Twoja rodzina doświadczyła przemocy w postaci gwałtów ze strony okupantów bądź nawet sąsiadów wykorzystujących sytuację?Aby dalej rozważać nieoczekiwane wyniki chyba najlepszym sposobem jest wykonanie nowego testu w innej zatem warto wykonać testy DNA?Tak, warto. Przede wszystkim to doskonały sposób na poszerzenie drzew genealogicznych, temu służą funkcje dopasowań. Dodatkowo wyniki “pochodzenia etnicznego”, gdy rozumiemy ich niedoskonałość, mogą pomóc w odkryciu historii przodków z okresu test DNA wybrać?Jest wiele firm oferujących wykonanie testów DNA, oferują różne testy, o zróżnicowanej ilości markerów, dostarczają wyników w różnych formatach, które nie zawsze pozwalają na późniejsze skorzystanie z innych narzędzi analizy danych. Niektóre firmy oferują możliwość wykonania badania dodatkowych markerów z już otrzymanych próbek, różne firmy korzystają z różnych urządzeń do analizy i mają zróżnicowane profile użytkowników (danych) w swoich bazach. Czy warto badać i siebie i ojca oraz dziadka, czy to ma sens? Czy badać DNA babci? Jest wiele pytań, na które sami sobie nie odpowiemy. Wybór najlepszego rozwiązania nie jest łatwy dla osób dopiero zaczynających swoją przygodę z testów DNA dostępnych na rynku znajdziesz na stronie: Jaki test DNA? – przegląd testów DNAJestem zainteresowany testem DNA!Wszystkich zainteresowanych wykonaniem testów DNA oraz chcących uzyskać pomoc w wyborze testu, interpretacji uzyskanych wyników oraz osoby chcące podzielić się swoimi doświadczeniami zapraszamy do uczestnictwa w bezpłatnej grupie dyskusyjnej na Facebooku “Genealodzy PL Testy DNA”. Oto informacje o genealogii genetycznej oraz o przeprowadzaniu badań uzyskasz na stronie: Genealogia genetyczna – to warto wiedzieć!

test na pochodzenie etniczne